Nie tak dawno temu moją znajomą spotkał wypadek drogowy w Anglii. Dziewczyna akurat poukładała sobie życie, znalazła pracę i mieszkanie a tu pech trafił, niedługo po tym potrącił ją na przejściu dla pieszych samochód. Na całe szczęście skończyło się na złamaniu nogi i siniakach. Z jednej strony szczęście w nieszczęściu, bo przecież mogło być gorzej ale taki wypadek to i tak wielkie utrudnienie w życiu, nawet jak się nie jest samemu za granicą. Nie dość że nie mogła pracować (a przecież to po to wyjechała – żeby więcej zarobić ) to jeszcze proste czynności przychodziły jej z trudem. Dobrze że jest zaradną dziewczyną, to wiedziała jak się zachować.
Zaraz po wypadku zanotowała wszystkie dane osobowe sprawcy wypadku i świadków, a jak już była na tyle silna zaczęła ubiegać się o odszkodowanie w Liverpool. Nie podjęła się tego sama, skorzystała z usług firmy zajmującej się reprezentacją osób starających się o odszkodowanie w UK. Co też wydaje mi się całkiem rozsądne, istnieją firmy które podejmują się takich działań i dopiero po uzyskaniu odszkodowania otrzymują za swoją pracę wynagrodzenie, dzięki temu nie ma ryzyka, że wyda się pieniądze na marne. Poza tym radcy prawni znają biegle język i prawo , stąd to rozwiązanie może być całkiem wygodne zgłasza dla ludzi których wypadek w Anglii spotkał na samym początku ich bytowania w tym kraju i nie zdążyli nabyć wprawy w angielskim, tym bardziej że załatwianie spraw urzędowych nie jest najłatwiejsze nawet w rodzimym języku.
Firmy zajmujÄ…ce siÄ™ tego rodzaju dziaÅ‚alnoÅ›ciÄ… funkcjonujÄ…Â na terenie caÅ‚ej Wielkiej Brytanii, stÄ…d ich biura znajdujÄ… siÄ™ w miastach takich jak Londyn, Birmingham, Liverpool, Bradford czy Sheffield – miastach w których mieszka dużo Polaków.  Wystarczy wpisać w wyszukiwarkÄ™ „odszkodowanie Birmingham”, „odszkodowanie Londyn” itp. a na pewno pojawiÄ… siÄ™ strony firm o tego typu dziaÅ‚alnoÅ›ci.
Cała historia skończyła się dla dziewczyny pomyślnie, bo otrzymała spore odszkodowanie a przy tym noga zrosła się i mogła spokojnie wrócić do pracy.